18 września 2020 r. Miejska Biblioteka Publiczna w Świdnicy zaprosiła na wyjątkową ucztę literacką. Podczas biesiady wręczono nagrodę dla zwycięzcy konkursu na najlepszą książkę literacką. Bezkonkurencyjnie wygrał Tomasz Ososiński za „Dom Andersena”. – Zazwyczaj towarzyszyły nam jeszcze inne wydarzenia, ale konkurs jest rozstrzygnięty, laureat wyłoniony – mówiła dyrektor biblioteki Ewa Cuban. – Widzieliśmy się z Tomaszem raz w życiu przy podobnej okazji. Odbierał nagrodę za debiut literacki, za książeczkę „Bajki”. Teraz w książce „Dom Andersena” przedstawił coś, co aluzyjnie nawiązuje do baśni. Pytania fundamentalne, które nurtują wewnętrzne dziecko, dotyczą Boga, przyrody, natury. Odkrywczość, rozwinięta wyobraźnia, pomysłowość są zadziwiające. Autor jednocześnie przemawia słowem, kolorem i kreską. To człowiek, który jednocześnie śni, pisze, linorytuje. Dziękuję – wyjaśniał wybór jury jego przewodniczący Karol Maliszewski.

Tomasz Ososiński z wykształcenia jest germanistą, filologiem klasycznym i tłumaczem. Kieruje Zakładem Starych Druków Biblioteki Narodowej w Warszawie.

Wręczeniu nagrody towarzyszyły wernisaże dwóch wystaw – Tomasza Ososińskiego (plac z dzikami obok biblioteki) oraz Filipa Kołata (parter budynku biblioteki).

Pierwsza przedstawia linoryty, które znalazły się także w zwycięskiej książce. – Nie zajmuję się plastyką zawodowo, więc jest mi bardzo miło, że powstała ta wystawa. Cieszę się, że mają państwo możliwość zapoznania się z tą inną dziedziną mojej twórczości – mówił podczas wernisażu Tomasz Ososiński.

Prace Filipa Kołata wyeksponowano na parterze budynku biblioteki. Filip jest wybitnie zdolnym studentem łódzkiej uczelni. Kilka lat temu miał możliwość prezentacji prac w naszej bibliotece. Dziś do niej wraca – zapowiadał wystawę Andrzej Protasiuk z Miejskiej Biblioteki Publicznej. – Jak mówił Artur Conan-Doyle, człowiek jest jak otwarta księga, trzeba ją tylko umieć czytać. Twórca jest w stanie wyróżniające się cechy wzmocnić i uwidocznić, tworząc portret psychologiczny. Dziękuję za przybycie – mówił Filip Kołat.

Biesiadę zakończył koncert zespołu Pielesze.

Relacja: mojaswidnica.pl